Dzisiaj budowę nowej kliniki odwiedziła ambasadorka naszej fundacji Martyna Wojciechowska. Wspominając wrześniową uroczystość wmurowania kamienia węgielnego nie kryła swojego wzruszenia i radości, że prace posuwają się w tak imponującym tempie. Przed nami najtrudniejszy etap, wykończania i wyposażania kliniki w sprzęt medyczny. Jednak mocno wierzymy, że z pomocą Dobrych Ludzi szpital stanie się najlepszym, wzorcowym ośrodkiem onkologicznym w Polsce. Chcemy stworzyć tu nie tylko doskonałe warunki do leczenia ale również otoczyć opieką i wsparciem psychologicznym i rodziny naszych podopiecznych.
Wizyta naszej ambasadorki nie mogła jednak zakończyć się jedynie wizytacją na budowie. Tradycyjnie odwiedziła nasze maluchy przebywające na leczeniu w starej klinice. Z ogromnym zainteresowaniem słuchały opowieści o ludziach i zwierzętach z niejednego krańca świata, a uściskom i wzruszeniom nie było końca. Każda wizyta Martyny Wojciechowskiej jest dla naszych podopiecznych dawką doskonałej energii i podnosi wolę walki w chorobą. Bowiem nikt nie jest tak przekonywujący, jak osoba, która otarła się kiedyś o śmierć, była unieruchomiona i mimo bardzo złych prognoz walczyła i realizowała swoje – wydawałoby się – niemożliwe do spełnienia marzenia.
Te marzenia są jednocześnie wielkie i malutkie… Bo nasze dzieci marzą o tym by mieć siłę bawić się, uczyć, by móc zjeść ulubione danie, by wyjść na spacer, zagrać w piłkę … a przede wszystkim wrócić do domu i już nigdy nie cierpieć, nie tęsknić i się nie bać.