Na Organizacje Pożytku Publicznego – OPP – możemy przeznaczyć wyższy odsetek swojego podatku należnego za 2022 rok. To jednak nie oznacza, że dostaną one więcej pieniędzy. Ich sytuacja finansowa stoi pod tak dużym znakiem zapytania, że nie pozostaje nam nic innego, jak namawiać wszystkich swoich znajomych, aby przekazywali swoje 1,5 proc. Więcej może bowiem oznaczać mniej – to jeden z licznych paradoksów Polskiego Ładu.
Jedno – mimo Polskiego Ładu – pozostaje niezmienne: odpis na OPP jest dla nas neutralny. Nic nie tracimy, ale też nic nie zyskujemy (poza dobrym samopoczuciem, że pomogliśmy tym, którzy wsparcia potrzebują).
Zwiększenie datku o pół procent ma jednak znaczenie dla organizacji, którym przekażemy te pieniądze. Nie oznacza to jednak, że dostaną więcej. Wszystko za sprawą licznych zmian, m.in. obniżenia z 17 do 12 procent stawki podatku PIT. 0,5 procent więcej nie oznacza, że nominalnie OPP dostaną więcej pieniędzy.
Jeśli średnio zarabiająca osoba za 2021 rok musiała odprowadzić podatek od 48 tys. zł, to do zapłacenia miała około 8 tys. zł, a OPP przekazać mogła około 80 zł. Jeśli mimo wielu zmian podatkowych, ale też po otrzymaniu podwyżki, tak się złożyło, że za 2022 rok ma dochód podlegający opodatkowaniu na tym samym poziomie, to fiskusowi musi oddać 5,7 tys. zł. Za to OPP otrzyma zbliżoną kwotę, co rok wcześniej. Gdyby nie podwyższenie odpisu o pół punktu procentowego, to OPP byłyby stratne znacznie ponad 20 zł, czyli aż o ponad jedną czwartą. To jednak tylko rozważania teoretyczne.
Czy dzięki podwyższeniu odpisu do 1,5 proc. otrzymają od podatników tyle samo pieniędzy, co wcześniej? To się okaże, ale przewidywania dla OPP nie są pomyślne. Wynika to z tego, że Polski Ład zwiększa liczbę podatników, którzy nie zapłacą PIT-u (a zatem nie będą mieli z czego odliczać 1,5%). Duża grupa będzie miała do uregulowania niższą kwotę, zatem mimo zwiększenia odpisu, nominalnie przekażą tyle samo, albo mniej.
1.Polski Ład istotnie zwiększył kwotę wolną od podatku dla najmniej zarabiających. Wszyscy, którzy zarobili mniej niż 30 tys. zł w 2022 roku, nie zapłacą podatku wcale. Dotyczy to osób zarabiających poniżej minimalnego wynagrodzenia, np. pracujących na umowę o pracę na niepełny etat, albo nie mających stałego zatrudnienia i dorabiających na umowy zlecenia czy o dzieło.
2.Podatnicy zarabiający najwięcej, „później” zaczynają płacić wysoki, 32-procentowy podatek. Drugim progiem podatkowym objęte były dochody ponad około 85,5 tys. zł. Teraz, aby wpaść w wyższe opodatkowanie, zarobić trzeba ponad 120 tys. zł. Z 32-proc. podatku wypadną zatem dochody mieszczące się w przedziale 85,5-120 tys. zł. Dla dobrze zarabiających to miłe, dla OPP to duża strata. Również dlatego, że za 2021 rok podatnicy ci płacili 17 proc. od 85,5 tys. zł, a 32 proc. od zarobku powyżej tej kwoty. Teraz zapłacą o pięć pkt. proc. mniej – 12 proc., w dodatku nie od zarobionych 85,5 tys. zł, ale od 120 tys. zł.
Sytuację można zobrazować przykładem osoby, która zarobiła 110 tys. zł przez cały 2022 rok – miała pensję ponad 9 tys. zł miesięcznie. Od całej kwoty ma do zapłacenia 12-proc. PIT. Rok wcześniej od około 85,5 tys. zł musiała zapłacić 17 proc., a od 24,5 tys. zł już 32 proc.
Z tego (również teoretycznego wyliczenia, nie uwzględniającego ulg itp.) wynika, że od takiego podatnika OPP otrzymała ponad 220 zł, a po zmianach otrzyma niecałe 200 zł mimo podniesienia odpisu do 1,5%.
3.Znacznie mniej OPP przekaże również spore grono z tych podatników, którzy rozliczają się wspólnie ze współmałżonkiem lub dzieckiem. Jeśli nie zarabiają zbyt dużo, dysponują podwójną wysoką kwotą wolną od podatku.
4.Rodzice czwórki lub większej liczby dzieci, pracujący emeryci oraz rodacy, którzy w 2022 roku wrócili do ojczyzny, nie zapłacą PIT-u wcale, jeśli ich dochód nie przekroczył 85 528 zł. Wcześniejsze zmiany, przed Polskim Ładem, z grona płacących podatek PIT wyeliminowały młode osoby do 26. roku życia. Teraz ubywa kolejnych grup podatników, którzy wcześniej wspierali OPP.
W świetle powyższych rozważań, trudno snuć pozytywne wizje dla OPP, mimo zwiększenia odpisu o 0,5 pkt. proc. Nie zapominajmy przy tym, że mówiąc o kondycji tych organizacji, musimy mieć na myśli ich podopiecznych. Mniej pieniędzy to mniejsza liczba potrzebujących, którzy otrzymają wsparcie, albo otrzymają je w mniejszym zakresie. Dlatego każdy jeden złoty od podatnika jest często na wagę np. zdrowia lub życia chorego dziecka – jak w przypadku Fundacji “Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”.
Nie należy też pomijać inflacji. Jeśli OPP otrzyma tyle samo pieniędzy, co rok wcześniej, to nie oznacza, że będzie w stanie zrobić tyle samo dobrego. Wartość tych pieniędzy istotnie zmalała.
Jednak – aby nie kończyć pesymistycznie – to na koniec przekażemy iskierkę nadziei. Statystycznie zarabiamy więcej niż rok temu. Średnia płaca w 2021 roku wyniosła 5,9 tys. zł. W 2022 roku powinna znacznie przekroczyć 6,7 tys. zł. Jest to dobry znak dla OPP.