Uwielbia Lego, Minecrafta i czytanie książek – szczególnie powieści detektywistycznych, przygodowych i encyklopedii. W małym palcu ma wiedzę o kosmosie, roślinach, zwierzętach i motoryzacji. Adaś czyta encyklopedię nawet w klinice onkologicznej, gdzie dzielnie walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną.
Adam Fedorowicz z Oleśnicy ma już 8 lat i jest ciekawym świata chłopcem, który uwielbia układanie klocków Lego i puzzli, grę w Mincecrafta oraz czytanie książek. Niestraszne mu skomplikowane zestawy układanek, a zaawansowane konstrukcje i duże zestawy puzzli układa całkowicie samodzielnie. Wśród jego ulubionych książek są powieści przygodowe i detektywistyczne oraz encyklopedie.
– Adaś uwielbia czytać o kosmosie, zwierzętach, roślinach i samochodach – opowiada jego mama, pani Anna. – Encyklopedia towarzyszy mu nawet w Przylądku Nadziei, gdzie synek walczy z białaczką. Klocki i puzzle też zabrał ze sobą. Obecnie marzeniem Adasia jest ułożenie zestawu puzzli składających się z pięciuset elementów. Taka układanka nie mieści się już jednak na szpitalnym stoliku i synek musi poczekać aż wróci do domu.
A w domu na Adasia czekają jego dwuletni braciszek, Olek, oraz koledzy, którzy bardzo za nim tęsknią i mocno mu kibicują.
Zaczęło się od kataru
Chłopiec był okazem zdrowia i rzadko chorował, ale jesienią ubiegłego roku przeziębił się i doskwierał mu katar. Pediatra, oprócz wygrzewania się i odpoczynku, zalecił profilaktyczne badanie krwi. Wyniki były szokujące dla całej rodziny. Padło podejrzenie, że chłopiec ma białaczkę.
– Jeszcze tego samego dnia dostaliśmy skierowanie do Przylądka Nadziei, a lekarze potwierdzili wstępną diagnozę – mówi pani Anna. – To był cios, którego nikt się nie spodziewał. Mieliśmy duże poczucie niesprawiedliwości i w kółko zadawaliśmy sobie pytanie: „Dlaczego Adaś?”. Z drugiej strony zastanawialiśmy się jak będzie przebiegało leczenie i jak długo potrwa.
Wkrótce okazało się, że leczenie musiało trwać dłużej niż wstępnie zakładali lekarze. Na drodze Adasia do zdrowia pojawił się jeszcze jeden przeciwnik.
Grzybica płuc, nerek i wątroby
Adam dopiero niedawno skończył pierwszy, pełny cykl chemioterapii. Tuż po rozpoczęciu leczenia lekarze zdiagnozowali u niego grzybicę, która zainfekowała płuca, nerki i wątrobę. Organizm chłopca był bardzo słaby.
– Na początku baliśmy się, że zmiany w organizmie synka to przerzuty nowotworu – wspomina mama pacjenta. Dopiero po wykonaniu rezonansu okazało się, że to grzybica. Musieliśmy przerwać leczenie na ponad półtora miesiąca. Adaś był w bardzo ciężkim stanie. Nie mógł samodzielnie oddychać, chodzić ani siedzieć. Był bardzo słaby. Ogromnym wsparciem dla Adasia jest jego tata, Arek. Mąż wymienia się ze mną i co dwa tygodnie jest z synkiem w Przylądku Nadziei. Razem grają w gry planszowe i komputerowe, uczą się razem, układają puzzle i klocki.
Ósme urodziny w Przylądku
Dziś Adaś ma się już dużo lepiej. Chłopcu wróciła ochota na czytanie książek i układanie puzzli. Trwa jego rehabilitacja – na nowo uczy się samodzielnie chodzić. Jest pod stałą opieką i kontrolą lekarzy. Wciąż dzielnie walczy z białaczką, ale na drodze do odzyskania pełnej sprawności czeka go jeszcze dużo ćwiczeń.
– Adaś swoje ósme urodziny świętował w Przylądku Nadziei – mówi mama chłopca, pani Anna. – Mamy nadzieję, że kolejne spędzimy już w domu w gronie rodziny i przyjaciół.
Mocno trzymamy kciuki za Adasia i jego walkę z białaczką, a z okazji urodzin życzymy mu przede wszystkim zdrowia, szerokiego uśmiechu i kolejnych encyklopedii na półce.
Pomóż dzieciom chorym na raka
Fundacja „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” Ślężna 114s/1, 53-111 Wrocław
- Płatności za pomocą: PayU, PayPal, Blik, kartą, przelewy online i tradycyjne
- Przekazanie 1% podatku – KRS 0000086210