Agatka Panasiuk to niespełna trzyletnia, bardzo mądra dziewczynka. Szybko nauczyła się mówić i zna już na pamięć słowa kolęd. Kocha śpiewać (zwłaszcza w kąpieli) i uwielbia króliki. Jej marzeniem jest podróż nad morze, którą rodzice obiecali jej, gdy tylko poczuje się lepiej. Agatka choruje na neuroblastomę.
Agata Panasiuk z Wrocławia to niespełna trzyletnia dziewczynka, która szybko udowodniła, że jest bardzo mądra i rezolutna. Wcześnie jak na swój wiek nauczyła się mówić pełnymi zdaniami, a w święta Bożego Narodzenia znała już słowa wielu kolęd. Bo Agatka uwielbia śpiewać, zwłaszcza w wannie. Lubi też czytanie bajek z serii „Kicia Kocia”, króliki i zajęcia na basenie, w których towarzyszy jej tata. Największym marzeniem dziewczynki jest podróż nad morze. Na razie jednak Agatka musi się uporać z nowotworem, ale rodzice obiecali jej, że jak tylko poczuje się lepiej, pojadą na wspólną wycieczkę.
Dziewczynka była zawsze okazem zdrowia, ale troskliwa mama, pani Joanna, nie zapominała o profilaktycznych badaniach. W wrześniu 2021 roku zabrała Agatkę na kontrolne badanie USG brzuszka, które wykazało u małej pacjentki nieco powiększoną nerkę. Lekarz zalecił obserwować dziecko, ale jednocześnie uznał, że to nic niepokojącego. Pani Joanna poszła zasięgnąć jeszcze rady u nefrologa dziecięcego.
– Usłyszałam, że takie zmiany u dzieci są zupełnie normalne – wspomina mama Agatki. – Lekarz zalecił nam kolejne kontrolne USG za 4 miesiące. Trochę się uspokoiłam, ale w grudniu znów wrócił niepokój. Podczas zabaw i łaskotek wyczułam pod żebrem Agatki opór. Najpierw pomyślałam, że to po prostu wątroba, która u dzieci znajduje się nieco niżej niż u dorosłych. Nie dawało mi to jednak spokoju i znów zabrałam córkę na badanie – dodaje pani Joanna.
Na początku stycznia tego roku Agatka znów miała wykonane badanie USG. Tym razem jego wynik był przerażający. W ciele dziewczynki znajdował się guz wielkości 10 centymetrów.
Agatka od razu trafiła pod skrzydła specjalistów. Najpierw w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka, a później w Przylądku Nadziei. Przeszła biopsję, punkcję szpiku i założono jej cewnik Broviaca. Jak grom z jasnego nieba spadła na rodzinę diagnoza: NEUROBLASTOMA. Jednak dzięki szybkiej reakcji czujnej mamy, nowotwór nie zdążył dać przerzutów.
– Obecnie jesteśmy po drugim cyklu chemioterapii – mówi pani Joanna. – Guz uciska kręgosłup Agatki, a chemia ma go zmniejszyć, żeby następnie można było go wyciąć. Początki leczenia były bardzo trudne. Córka nie chciała jeść, miała biegunki i wymioty, nie chciała chodzić. Agatka schudła 2,5 kilograma, ale na szczęście tydzień po zakończeniu pierwszej chemii zaczęła wracać do siebie. Obecnie biega, ma siłę na zabawę, a ja staram się wypełnić jej każdą chwilę. Gramy na tablecie, czytamy książeczki i snujemy marzenia o wycieczce nad morze – dodaje mama małej pacjentki.
Obecnie Agatka czeka na wyniki badania genetycznego. Od jego wyniku zależy, jak będzie przebiegało dalsze leczenie dziewczynki. Ze względu na duże ryzyko nawrotu choroby po zakończeniu terapii, rodzice Agatki myślą o leczeniu zapobiegającym wznowie, które dostępne jest wyłącznie za granicą. Mocno trzymamy kciuki za rozśpiewaną miłośniczkę królików i jej dzielnych rodziców. Głęboko wierzymy, że Agatka pokona chorobę i już niedługo będzie się bawić nad morzem.
Fundacja „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” Ślężna 114s/1, 53-111 Wrocław
- Płatności za pomocą: PayU, PayPal, Blik, kartą, przelewy online i tradycyjne
- Przekazanie 1% podatku – KRS 0000086210
