Skip to content
maksym

Maksym Duhanets

Maksym ma 8 lat i choruje na złośliwy nowotwór mózgu – medulloblastomę. Przeszedł już operację, 4 cykle chemioterapii i 2 transfuzje krwi, a przed nim jeszcze długie i wymagające leczenie.

maksym

Maksym ma 8 lat. To bystry, wrażliwy chłopiec, który z pasją rysuje, buduje z klocków LEGO i rozwiązuje matematyczne zagadki. Jego dzieciństwo jeszcze niedawno wypełniały zwyczajne radości – czas spędzony z rodzeństwem, zabawa z ukochanym pieskiem Obi, marzenia o przyszłości. Wszystko zmieniło się nagle – w ciągu kilku dni Maksym z dziecka pełnego energii stał się pacjentem onkologii dziecięcej.

 

„Wszystko zaczęło się tak zwyczajnie…”

Tak wspomina mama Maksyma pierwsze objawy choroby. W niedzielę chłopiec zaczął narzekać na ból głowy. Początkowo wyglądało to niegroźnie, ale wieczorem pojawiły się wymioty. Jeszcze wtedy nikt nie podejrzewał, że to początek tak trudnej drogi.

We wtorek Maksym był już bardzo osłabiony. Nie miał siły wstać z łóżka, nie jadł, nie pił.

„Chciałam zabrać go do pediatry, ale nie było wolnych terminów. Czułam, że nie możemy czekać” – opowiada mama.

Zdecydowali się pojechać na SOR. Po kilku godzinach Maksym trafił pod opiekę lekarzy. Podłączono kroplówkę, wykonano badania. Jeszcze tej samej nocy przewieziono go karetką do innego szpitala – na oddział neurologii dziecięcej, gdzie wykonano tomografię komputerową.

scvfwevweg

„Słowo 'nowotwór’ uderzyło mnie jak grom”

W środę Maksym został przeniesiony na oddział neurochirurgii. W czwartek odbyła się operacja usunięcia guza mózgu. Trwała pięć godzin. Po niej chłopiec trafił na oddział intensywnej terapii. To były najtrudniejsze dni – dla niego i dla jego bliskich.

Przez kolejnych 28 dni rodzina czekała na wynik histopatologii. Choć Maksym powoli odzyskiwał siły, życie zawisło w niepewności. Ostateczna diagnoza – medulloblastoma, złośliwy nowotwór mózgu – została potwierdzona 19 stycznia.

„Wiedzieliśmy już, że nasza droga nie skończy się szybko” – mówi mama.

 

npnnkl-1

Przyszłość widzimy w jasnych barwach

Maksym rozpoczął leczenie – pierwsze cykle chemioterapii i przygotowania do terapii protonowej. Czeka go co najmniej rok intensywnego leczenia, jeśli nie pojawią się komplikacje. Chociaż ma dopiero 8 lat, wiele rozumie.

„Nie zadaje wielu pytań, ale widzę, że obserwuje. Każdego wieczoru przegląda profile fundacji na Instagramie, szukając nadziei” – dodaje mama.

 

Maksym przeszedł już 4 cykle chemioterapii i miał 2 transfuzje krwi. Przed nim jeszcze długa droga, ale każdego dnia walczy o powrót do dzieciństwa, które tak nagle zostało przerwane.

Frame 504-1

 

Pomóż dzieciom chorym na raka

Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, ul. Ślężna 114s/1, 53-111 Wrocław

KRS 0000086210

 

Maksym jest podopiecznym Fundacji na Ratunek

30lat doświadczenia
w pomaganiu

Wiesz na jaki cel trafią
Twoje pieniądze

Bezpieczeństwo
transakcji

Skontaktuj się z nami

Kontakt
dla rodziców

Chcesz zapisać dziecko do Fundacji? Zadzwoń lub napisz.

Sprawdź

Kontakt
dla biznesu

Zostań Partnerem Fundacji i wspieraj dzieci z chorobą nowotworową.

Sprawdź

Kontakt
dla wolontariuszy

Zobacz, jak działa wolontariat i skontaktuj się z nami.

Sprawdź

Kontakt
dla mediów

Masz inne pytania związane z fundacją i jej działalnością?

Sprawdź