Pomagam i wpłacam

Jaka kara grozi za brak rozliczenia PIT?

11 stycznia 2018

Każdy podatnik jest zobowiązany do corocznego składania zeznań podatkowych. Rozliczenie PIT za poprzedni rok musi wpłynąć do urzędu skarbowego do końca pierwszego kwartału, czyli nie później niż do północy 30 kwietnia, a jeśli data ta przypada na dzień wolny, to najbliższego dnia roboczego. Nie dopełnienie tego obowiązku wiąże się z mniej lub bardziej przykrymi konsekwencjami. Jakie kary czekają na podatników i jak można ich uniknąć?

Każdy podatnik musi złożyć swoje zeznanie w terminie od 1 stycznia do 30 kwietnia. Jednak chcąc rozliczyć PIT-37, który dotyczy wynagrodzenia i zarobków z tytułu umów o pracę lub umów cywilnoprawnych, podatnik musi poczekać, aż pracodawcy przekażą mu PIT-11. Mają na to czas do końca lutego. Jest to informacja o dochodach uzyskanych w poprzednim roku, pobranych zaliczkach na podatek oraz wysokości składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nawet brak PIT-u 11 nie zwalnia podatnika z obowiązku rozliczenia.

Co się dzieje, jeśli podatnik zignoruje swój obowiązek? W przypadku niezłożenia deklaracji PIT-37 oraz PIT-36, PIT-36L, PIT-38 i PIT-39 w terminie, urząd skarbowy może ukarać podatnika grzywną, która w dużej mierze zależy od kwoty należnego podatku. Przy okazji warto zaznaczyć, że nie ma możliwości nie złożenia PIT-u – prędzej czy później urząd skarbowy i tak upomni się o rozliczenie. To może też wiązać się z surowszą karą.

Jaka kara za brak rozliczenia PIT-37?

Podatnik może zostać ukarany za wykroczenie lub przestępstwo skarbowe. Do jakiej kategorii zostanie zakwalifikowany czyn, zależy od kwoty niezapłaconego podatku i czasu spóźnienia. Trzeba przy tym wspomnieć, że każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, dlatego nie można przewidzieć, jaka grzywna zostanie naliczona w danym przypadku.

Urząd traktuje to jako wykroczenie, kiedy kwota podatku nie przekroczy pięciokrotnej wartości minimalnego wynagrodzenia w danym roku – płaca minimalna brutto w 2017 wynosiła 2 tys. zł, czyli chodzi o kwotę 10 tys. zł. W 2018 roku minimalna płaca wzrosła do 2,1 tys. zł, więc i granica została podniesiona do 10,5 tys. zł. Sankcje za wykroczenie skarbowe mogą wynieść od 1/10 do dwudziestokrotności wysokości minimalnego wynagrodzenia. W takim przypadku podatnik może liczyć się z tym, że sprawa nie zostanie skierowana do sądu i będzie musiał zapłacić mandat w wysokości od 200 zł do 40 tys. zł (a jeśli chodzi o wykroczenia popełnione w 2018 roku, odpowiednio 210 zł i 42 tys. zł).

W najgorszym przypadku – więzienie

Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, a wymierzając wysokość kary powinna być uwzględniona sytuacja materialna podatnika, intencje, jakie nim kierowały (np. roztargnienie czy próba uniknięcia zapłacenia podatków). Inaczej są też traktowani ci, którzy złożyli zeznanie dzień czy dwa po terminie niż osoby, które nie składają go mimo wezwań.

Dużo więcej ryzykują podatnicy, którzy mają do uregulowania podatek w wysokości ponad 10 tys. zł. W takim przypadku sprawa jest traktowana jako przestępstwo skarbowe. Kary pieniężne wymierza się w formie stawek dziennych (od 10 do 720). Sąd ustala wysokość kary na podstawie dochodów i sytuacji materialnej podatnika oraz stopnia przewinienia. W 2018 roku kwota dzienna może wynosić od 70 zł do 28 tys. zł (od 1/30 do dwudziestokrotności najniższej krajowej). Dodatkowo na podatnika może zostać nałożona kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Na tym sankcje się nie kończą! Niezależnie od sytuacji, każdy podatnik musi dodatkowo zapłacić odsetki od niezapłaconych zaległości podatkowych. Aktualnie jest to 8 proc. Dodatkowo podatnik traci wszystkie przywileje podatkowe i ulgi.

Czynny żal, czyli kiedy podatnik nie zapłaci kary?

Wypadki chodzą po ludziach, a sytuacje są bardzo różne. Nie zawsze brak złożonego w terminie formularza wynika ze złej woli. Aby uniknąć kary, należy wytłumaczyć się urzędowi skarbowemu i wyrazić czynny żal.

Czynny żal – warto konkretnie tego sformułowania użyć w piśmie – jest przyznaniem się do błędu. Według Kodeksu karnego skarbowego, uniknąć kary może ten, kto przyzna się do winy. Innymi słowy, niezależnie od tego, czy podatnik był w szpitalu, na wakacjach czy po prostu zapomniał złożyć zeznanie, nie musi mu grozić grzywna, jeśli wyjawi w urzędzie okoliczności niezłożenia swojej deklaracji. Oczywiście, dodatkowo musi jak najszybciej ją złożyć oraz zapłacić należy podatek wraz z odsetkami za zwłokę.

Pobierz program do PIT
Wypełnij PIT on-line