Pomagam i wpłacam

Niższy PIT i wyższe koszty uzyskania przychodu. Ile zyskamy rozliczając PIT?

8 stycznia 2021

Kilkaset złotych rocznie zyskają podatnicy nie tylko na obniżeniu podatku dochodowego, ale również na zwiększeniu kosztów uzyskania przychodu. Nie pozostaje nic innego, jak tylko się cieszyć, choć takie zmiany w trakcie roku powodują nieco komplikacji. Zaczęły bowiem obowiązywać od 1 października 2019 roku. Tak więc teoretycznie za trzy kwartały 2019 rozliczaliśmy się po staremu, a za ostatni kwartał według bardziej korzystnych zasad. W 2020 nowe zasady dotyczą już całego roku. 

Stawka podatku dochodowego spadła z 18 do 17 proc. Osoby wpadające z zarobkami w drugi próg podatkowy nadal będą płacić 32 proc. od dochodów powyżej 85 528 zł rocznie. Zmiana ta jest korzystna dla niemal wszystkich. Na niższe podatki łapią się bowiem osoby zatrudnione na etacie, zarabiające na umowach zlecenie i o dzieło oraz przedsiębiorcy, a także emeryci. Różnicy nie odczują jedynie osoby prowadzące działalność gospodarczą, które wybrały podatek liniowy (PIT-36L). Nadal płacą 19-proc. od swoich dochodów niezależnie od ich wysokości.

Zmiany te nie wpływają na zasady przekazywania 1 procenta na organizacje pożytku publicznego (OPP). Tak jak dotychczas, deklarujemy, komu chcemy go przekazać. Jeśli korzystamy z usługi Twój e-PIT – czyli Krajowa Administracja Skarbowa wypełnia za nas zeznanie – to automatycznie 1 procent zostanie przekazany tej samej organizacji, którą wybraliśmy rozliczając się za 2019 rok. Jeśli wtedy nie dokonaliśmy takiego wyboru lub chcemy go zmienić, wtedy musimy sami dokonać korekty dopisując OPP lub wpisując inną.

Obniżka do 17 proc. i koszty uzyskania przychodu

Ze względu na to, że zmiana weszła w trakcie roku podatkowego, fiskus przygotował przepisy przejściowe i de facto PIT za 2019 rok jest na poziomie 17,75 proc. W 2020 stosujemy już stawkę równą 17 proc.

To nie koniec korzystnych zmian. Niższe podatki zapłacimy również dzięki podniesieniu kosztów uzyskania przychodu. Każdy ponosi jakieś wydatki po to, aby móc zarabiać. Co prawda każdy inne, ale obowiązuje ryczałtowała stawka. Ktoś wydaje sto złotych na bilet miesięczny, inny 500 zł na tankowanie, bo tylko autem może dotrzeć do miejsca pracy. Jedni kupują bilety na pociąg, a drudzy chodzą do pracy na nogach. Tymczasem koszty uzyskania przychodu przewidują tylko cztery sytuacje:

  1. osoba pracująca na jednym etacie w miejscu zamieszkania;
  2. osoba pracująca na jednym etacie poza miejscem zamieszkania (dojeżdżająca do pracy z innej miejscowości);
  3. osoba pracująca na więcej niż jednym etacie w miejscu zamieszkania;
  4. osoba pracująca na więcej niż jednym etacie poza miejscem zamieszkania (dojeżdżająca do pracy z innej miejscowości).

W pierwszym przypadku koszty uzyskania przychodu urosły z 1 335 zł do 3 tys. zł. W drugim z 1 668,72 zł do 3,6 tys. zł. W trzecim z 2 002,05 zł do 4,5 tys. zł, natomiast w czwartym z 2 502,56 zł do 5,4 tys. zł.
To istotne zmiany, bowiem koszty uzyskania przychodu obniżają należny PIT. Odlicza się je od podstawy opodatkowania. Resort finansów obliczył, że dzięki obniżce PIT i podniesieniu kosztów uzyskania przychodu w skali roku osoby uzyskujące minimalne wynagrodzenie zyskają 472 zł. Natomiast zarabiający w okolicach średniej krajowej, nawet ponad 730 zł.

Niższe podatki = niższy 1%

Warto mieć na uwadze, że niższe podatki przez nas płacone oznaczają również niższe kwoty przekazywane w ramach 1%. OPP otrzymają mniej pieniędzy, zatem tym bardziej ważne jest, aby jak najwięcej podatników przekazało swój 1 procent. Każda złotówka jest na wagę złota, a nawet na wagę życia, jeśli wybór padnie na organizację finansującą leczenie ciężko chorych dzieci.

Jeśli chcesz wesprzeć dzieci z kliniki onkologicznej Przylądek Nadziei w walce z rakiem, wpisz do PIT nasz numer KRS 00000 86210. Dziękujemy!