Pomagam i wpłacam

4-letni Maciek choruje na ostrą białaczkę i chce już wyjść ze szpitala

8 listopada 2023

4-letni Maciej Cerlak z Fanianowa (woj. wielkopolskie) jest zapalonym grzybiarzem i często pomaga mamie w ich zbieraniu. Ta ruchliwość i chęć niesienia pomocy wynika z faktu, że jest bardzo ciekawy natury i świata, a co za tym idzie – wszędzie go pełno. Niestety, ostatnio musiał ograniczyć swoją dziecięcą aktywność: wyjścia na spacer, jazdę na rowerku czy samochodzikiem. Ostra białaczka limfoblastyczna typu B spowodowała, że Maciek częściej spędza teraz czas w klinice onkologicznej niż na świeżym powietrzu.

– Maciek jest ruchliwy, choć odrobinę wstydliwy. Lubi psy i koty, zwłaszcza naszego psa Tinę. I oczywiście kocha „Psi Patrol”, a także piosenki ze Smokiem Edziem na YouTubie – mówi pani Małgorzata, mama Maćka, która całą swoją energię wkłada w zajmowanie się chorym synkiem.

Kiedy czterolatek poważnie zachorował, pani Małgorzata nie mogła w to uwierzyć. Była przekonana, że to jakaś straszna pomyłka, zły sen, z którego zaraz się obudzi. Nie mogła pogodzić się z okrutną, niepodważalną diagnozą.

– Po tym, jak się okazało, że to białaczka, dwa tygodnie dochodziłam do siebie. Zresztą nadal jest mi bardzo ciężko z tą myślą – nie ukrywa emocji mama Maćka. – Wciąż zastanawiam się, dlaczego to spotkało właśnie nas?

Choroba zaczęła się od silnego bólu brzucha

Była końcówka sierpnia, kiedy Maćka zaczął mocno boleć brzuch. Lekarz, do którego wraz z synkiem udała się pani Małgorzata podejrzewał infekcję bakteryjną. Jednak dolegliwości nie ustępowały, a chłopczyk zaczął mieć coraz częstsze problemy z wypróżnianiem. Pod koniec września ból pojawił się w okolicy szyi i łopatki. Coraz bardziej zaniepokojona mama ponownie wybrała się do lekarza, który tym razem przepisał dziecku maść i leki przeciwbólowe. I choć wówczas bóle brzucha ustąpiły, zaraz pojawiły się gdzie indziej. Maćka zaczęły boleć nogi. Krzywo też chodził.

– Poszłam prywatnie zrobić Maćkowi morfologię krwi – przypomina sobie pani Małgorzata. – To było 2 października, dobrze pamiętam tamte chwile niepewności.

Już następnego dnia wstępna diagnoza wykazała podejrzenie białaczki, ale jeszcze nie do końca było wiadomo, jakiego typu jest to białaczka. Maciek trafił na oddział hematologii i onkologii dziecięcej w szpitalu im. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy, gdzie pobrano od niego wycinek szpiku do dalszych badań.

Chłopiec nie może doczekać się powrotu do domu

Najgorsze potwierdziło się bardzo szybko. Diagnoza? Ostra białaczka limfoblastyczna typu B.

– Powiedziałam synkowi, że jest trochę chory i chwilę pobędziemy na oddziale. Oczywiście nie był zadowolony. Na samym początku ciągle pytał, kiedy stąd wyjdziemy. Ciężko znosił pierwsze dni naszego pobytu tutaj – mówi mama dzielnego chłopca, któremu od razu przepisano sterydy, a następnie pierwsze dawki chemii.

11 października chłopcu założono cewnik Broviaca. Kolejnego dnia otrzymał pierwszą chemię. W tej chwili Maciek jest już po czterech dawkach chemii i jak do tej pory – znosi ją dobrze.

– 19 października miał przetaczanie krwi i kolejne pobranie szpiku. Limfoblasty zaczęły spadać, choć szpik wciąż jest zajęty – opowiada pani Małgorzata. – Czekamy na kolejne dawki. Na razie leczenie przynosi efekty.

A jak Maciek znosi dziś pobyt na oddziale?

– Wcześniej chętnie chodził na świetlicę, uczestniczył w różnych warsztatach. Ale teraz leży przede wszystkim w łóżku, bo bardzo boli go głowa. Nie ma ochoty przebywać z innymi dziećmi z kliniki. – tłumaczy gorszy nastrój synka jego mama.

Po czym dodaje:

– Tęskni za domem, psem, podwórkiem. Na szczęście lekarze pozwalają wracać do domu na weekendy. Mam nadzieję, że wkrótce wrócimy tam na stałe – dodaje, podsumowując naszą rozmowę.

Szybkiego powrotu do zdrowia, Maciek!

Pomóż dzieciom chorym na raka!

Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową” Ślężna 114s/1, 53-111 Wrocław

Pomaganie jest tak proste!

Masz realny wpływ na życie naszych Podopiecznych!
Przylądek Nadziei wpłaty

50zł

Wpłacam

100zł

Wpłacam

Wpłata od serca

Wpłacam

Wspieraj systematycznie

Wpłacam

Dzięki Tobie możemy działać!

Przekaż 1,5% podatku